piątek, 6 listopada 2015

Błonnik witalny - nie daj się oszukać! Dbaj o swoje jelita.


Dzień dobry! Dzisiejszy post rozpoczynam od zadania Wam pytania: 
Czy dbacie o swoje jelita?

Być może dla niektórych z Was- jest to niezręczny temat, jednak nie dla mnie. Od zdrowych jelit zaczyna się zdrowie (lub jego brak) naszego całego organizmu. Jelita, odpowiadają bowiem, za prawidłowe wchłanianie składników odżywczych. Zła kondycja jelit- to już nie tylko kwestia złego samopoczucia, ale także naszego zdrowia. Tutaj z pomocą przychodzą nam różnego rodzaju naturalne suplementy, m.in. błonnik witalny.
Temat zdrowych jelit jest często pomijany przez ludzi żyjących w XXI wieku. Dlaczego? Ponieważ to co zastajemy w WC jest "brzydkie i śmierdzące" :) Dla naszej wygody, producenci muszli klozetowych- wymyślili "bezpółkowe" misy, dzięki którym nie musimy "podziwiać" naszych odpadowych produktów procesu trawienia. Co ciekawe- kiedy zgłaszam się z chorym psem do weterynarza- pierwsze pytanie- to pytanie o stolec (czy nie zmienił barwy/formy, czy nie dostrzegłam w nim nic niepokojącego). Dlaczego nas ludzi się o to nie pyta (?) i czy my sami, bylibyśmy w stanie na to pytanie odpowiedzieć? Śmiem wątpić. Dla większości ludzi jest to "drażliwy" i osobisty temat (ale o seksie- co ciekawe- rozmawia się wszędzie!). Tymczasem o jelita trzeba dbać. Codzienna dieta przeciętnego Europejczyka jest bardzo uboga w naturalne źródła błonnika, co utrudnia naszym jelitom prawidłową pracę (zalecane dzienne spożycie błonnika wg. WHO to 20-40g.). Tutaj z pomocą przychodzi nam między innymi nasiono Chia (o którym napisałam tutaj) oraz błonnik witalny, o którym napiszę dzisiaj.

Błonnik witalny zawiera aż 67,99g błonnika w 100g. (źródło). Dzienna zalecana dawka tego suplementu to podobnie jak w przypadku Chia ok. 3 łyżeczki (15g), co za tym idzie, błonnik witalny dostarczy nam jednorazowo 10,2g błonnika (czyli prawie dwa razy więcej niż Chia).

Czym tak właściwie jest błonnik witalny?
Jest to połączenie nieprzetworzonych nasion i łupin nasion dwóch roślin:
Pierwsza: Babka płesznik / śródziemnomorska (Plantago psyllium) 
Nasiona babki płesznika obfitują w śluzy zawierające kwas uronowy, arabiozę i ksylozę. Poza tym występują w nich m. in. tłuszcze roślinne, garbniki, fitosterole.
Druga:  Babka jajowata (Plantago ovata /Plantago ispaghula)
Nasiona babki jajowatej zawierają m. in. cukry, olejki, śluzy, fitosterole. Łupiny natomiast obfitują w śluzy i hemicelulozę.

Właściwości błonnika witalnego:
  • Łupinki w/w nasion pod wpływem wody pęcznieją i wydzielają śluz (tym właśnie błonnik witalny różni się od błonnika ze zbóż, np. otrębów). Tak powstały żel- działa nawilżająco i eliminuje podrażnienia błony śluzowej jelit
  • Śluz- ułatwia wydalanie starych złogów z jelit skutecznie- ale też delikatnie
  • błonnik "masuje" ścianki jelit, tym samym poprawiając ich pracę i usprawniając perystaltykę, likwiduje zaparcia 
  • skutecznie wspomaga proces odchudzania (pozostawia uczucie sytości na długi czas, hamuje nadmierny apetyt)
  • poprawia samopoczucie, koncentrację, (niweluje zmęczenie, apatię i senność)
  • obniża ciśnienie krwi i pomaga przywrócić optymalny poziom cholesterolu
  • obniża ryzyko zachorowań na raka i chorobę wieńcową serca
  • oczyszcza wątrobę. 
Zalecenia (widnieją chyba na każdym opakowaniu błonnika witalnego):
  • nie należy spożywać preparatu w postaci suchego proszku (istnieje ryzyko zablokowania jelit!)
  • podanie preparatu dzieciom poniżej 12. roku życia oraz osób chorujących na cukrzycę wymaga konsultacji lekarskiej
  • błonnik witalny należy przyjmować zachowując odstęp czasu (ok. 30 min.) po zażyciu leków przepisywanych na receptę (jeżeli z takich korzystacie)
  • nie należy pić preparatu na noc (ze względu na spowolniony metabolizm).
codzienna dieta Europejczyka jest uboga w naturalne źródła błonnika

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/blonnik-witalny-na-otylosc-cukrzyce-jak-dziala-blonnik-witalny_41650.html
codzienna dieta Europejczyka jest uboga w naturalne źródła błonnika

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/blonnik-witalny-na-otylosc-cukrzyce-jak-dziala-blonnik-witalny_41650.html
Błonnik nie ma smaku, nie zmienia więc aromatu i smaku potraw. Możecie dodać go do jogurtu, wypić z wodą niegazowaną, zdrowym sokiem- w zależności od tego co najbardziej lubicie. Musicie jedynie pamiętać, aby miał czas na "napęcznienie" i wytworzenie "kleiku" (jak pisałam powyżej- nie można go spożywać w formie sproszkowanej, ponieważ może to zablokować jelita). Chciałabym tutaj nadmienić także, że błonnik jest nierozpuszczalny i nie jest trawiony w przewodzie pokarmowym, zatem aby utrzymać prawidłową pracę jelit- błonnik musi być stosowany regularnie. Musimy go więc dostarczać w swojej diecie albo w produktach, które na co dzień spożywamy (takich jak np. kasza jęczmienna, kasza gryczana, otręby, daktyle, maliny, koper, seler, pietruszka), albo możemy wesprzeć się naturalnymi suplementami, jak np. błonnik witalny. Sztuczna suplementacja w postaci tabletek (dostępnych w aptekach) nie ma nic wspólnego z błonnikiem naturalnym, więc moim skromnym zdaniem- nie warto wydawać na nią pieniędzy.

Tytuł posta brzmi: "Błonnik witalny - nie daj się oszukać!" 
Kochani- różne słowa cisną mi się na usta, kiedy widzę w Internecie "cudowne nasiona" (czyt.: błonnik witalny) w cenach 127zł za 360g. (!) Podobnie jak w przypadku pozostałych produktów- także w tym przypadku trzeba zwracać uwagę na skład. Jeśli chcecie- możecie osobno kupić babkę płesznik i jajowatą, po czym zmieszać nasiona w proporcji 4:1 (np. 80g. płesznika i 20g. jajkowatej). Koszt błonnika witalnego powinien oscylować w granicach ok. 30zł za 360g. produktu. Być może cena czterokrotnie wyższa- faktycznie ma swoje uzasadnienie i o czymś nie wiem (będzie mi miło, jeśli mnie oświecicie), jednak wydaje mi się, że to po prostu "dobry" chwyt marketingowy.

Jeśli o mnie chodzi, jeszcze nie testowałam "na własnej skórze" kuracji błonnikiem witalnym. Jestem na etapie sokoterapii + otręby + nasiona Chia. Planuję jednak w niedalekiej przyszłości sięgnąć także po bohatera dzisiejszego postu , ponieważ jestem ciekawa, jak zachowa się mój organizm przy jego zastosowaniu.

= = = = = = = = = = = = =
Pomysłem na temat dzisiejszego postu zainspirowała mnie Agnieszka, której bardzo dziękuję i którą serdecznie pozdrawiam. Niezmiernie się cieszę, że są osoby, które ten blog inspiruje. Pamiętajcie: każdy krok naprzód, który wykonujecie - sprawia, że jesteście bliżej celu niż osoby, które nie robią nic. Cieszę się, że idziemy razem :) Warto  jest zawalczyć o zdrowie swoje i swoich najbliższych.

Wczoraj minął tydzień, od założenia bloga. W tym czasie, blog uzyskał ponad 1.000 odsłon (w Polsce, Rosji, Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji, Turcji i na Węgrzech). Niesamowicie mnie motywujecie! Piszemy dalej (hura!!!) o rzeczach, o których nie powiedzą nam w TV :)

2 komentarze:

  1. Codziennie rano wypijam szklanke wody z 3lyzeczkami blonnika witalnego. Nie odczekuje jednak na jego zgalaretowanie :p nie daje rady :p polijam dodatkowa szklanka czystej przefiltrowanej wody dka lepszego nawodnienia. Fakt ze za malo wody pije rowniez w ciagu dnia co z oporem proboje zmienic i tak pozwala na regularna poranna (5rano oh :/,) toalete :)

    Pokecam bo nasionka sa cudowne

    Pozdrawiam Aga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto zadbać o właściwy poziom nawodnienia organizmu. Kawa czy herbata działa na nasz organizm odwadniająco, zatem musimy wesprzeć się wodą, aby cieszyć się pełnią zdrowia. Ja obsesyjnie stawiam butelkę wody niegazowanej przy łóżku, przy biurku w pracy, przy czajniku do kawy :) Wtedy o niej pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swój komentarz - wymieńmy się opiniami - bądź współautorem strony!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Podobne wpisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...